Trener, zawód odpowiedzialny.
Zastanawiałem się ostatnio, co tak bardzo wciągnęło mnie w moją pracę trenera, że siedzę w niej już od ponad 20-stu lat.
Są takie momenty kiedy ludzie przychodzą i dziękują za to, co dla nich dobrego zrobiłeś.
To najlepsza informacja zwrotna.
Kiedy przewertowałem swoje archiwum z „podziękowaniami“ to zauważyłem, że najczęściej moi uczniowie dziękują mi za swoją skuteczność w grze.
Robią to w bardzo ciekawy sposób, bo Polakom trudno jest podziękować wprost, ale jest to bardzo uroczy sposób poprzez opowiadanie historii na temat własnej skutecznej gry na ostatním turnieju lub lidze klubowej.
W pakiecie jest też opis bezradnego przeciwnika, który nic nie mógł zrobić w zderzeniu z falą inteligentnej gryJ
W squashu skuteczność jest bardzo mierzalnym parametrem. Jeżeli zdobyłeś/aś 11 punktów w każdym secie i tych setów uzbierałeś/aś 3 to sędzia nie ma wątpliwosci żeby ogłosić werdykt.
Co zatem robię żeby poprawić skuteczność gry moich uczniów?
Wielką zmianą w podejściu do treningu squasha było poznanie nowej metodyki, która odcinała się od uczenia technicznych uderzeń powtarzanych miliony razy.
To na czym skupiam uwagę obecnie w pracy z zawodnikami kiedy poprawiam ich skuteczność to wypracowanie odpowiedniej strategi czyli planu na grę z przeciwnikiem uwzględniającym sekwencję decyzji, które zawodnik podejmuje w jej przebiegu.
Te decyzje są często kluczowe dla końcowego rezultatu.
W tak szybkiej grze jaką jest squash podejmowanie decyzji bardziej związane jest z reaktywnością czyli pewnym automatycznym zachowaniem w odpowiedzi na zaistniałą sytuację.
Istnieje okoł 42 tysięcy wzorów/kombinacji zachowań na korcie. Tak więc jest co robić!